Witam.

Jak w temacie - Czy ufać kalendarzowi brań wędkarskich ? Co o tym sądzicie

Pozdrawiam.

Kalendarz brań wędkarskich to narzędzie, które próbuje przewidzieć aktywność ryb na podstawie czynników takich jak:
fazy Księżyca (np. nów i pełnia),
wschody i zachody słońca,
ciśnienie atmosferyczne,
pora roku.

Czy warto mu ufać?
Tak, ale z umiarem.
To nie jest wyrocznia, ale może być pomocnym dodatkiem. Wyjaśnię:

Co działa na korzyść kalendarza:
- Fazy Księżyca i aktywność ryb – niektóre gatunki rzeczywiście reagują na zmiany światła nocnego i grawitacji (np. sandacz, sum).
- Ciśnienie atmosferyczne – spadki i wzrosty ciśnienia wpływają na metabolizm ryb.
- Statystyki i doświadczenie – kalendarze są często oparte na wieloletnich obserwacjach.

Co przemawia przeciwko ślepemu zaufaniu:
- Lokalne warunki są ważniejsze – temperatura wody, pogoda, zachmurzenie, ruch wody czy nawet presja wędkarska mają większe znaczenie niż data w kalendarzu.
- Gatunki ryb różnią się aktywnością – np. szczupak może żerować intensywnie, gdy karp kompletnie ignoruje przynętę.
- Przewidywania są uśrednione – kalendarz nie uwzględnia konkretnego łowiska czy regionu.

Wniosek:
Można korzystać z kalendarza brań jako podpowiedzi, ale nie warto opierać całej strategii tylko na nim. Znacznie lepiej sprawdza się połączenie:
obserwacji warunków nad wodą,
wiedzy o danym łowisku,
i własnego doświadczenia.